Com’è andare in bici a Ulhówek.

Ulhówek in bici

Scopri una mappa con 9 percorsi e sentieri ciclabili vicino a Ulhówek, creati dalla nostra community.

Ritratto della regione

Scopri Ulhówek

Trova il percorso in bici giusto per te a Ulhówek, dove abbiamo 9 percorsi ciclabili da esplorare.

793 km

Distanza registrata

9

Percorsi ciclabili

1262

Popolazione

Community

Utenti più attivi a Ulhówek

Dalla nostra comunità

I migliori percorsi in bici a Ulhówek e dintorni

Dookoła Polski 26 dzień (Budynin-Przemyśl)
MTBAsfaltatoNon asfaltato
Jarek Adamczyk
1

Dookoła Polski 26 dzień (Budynin-Przemyśl)

Percorso ciclabile a Ulhówek, voivodato di Lublino, Polonia

26 dzień Piątek 29.07.2011   Dystans 213.3 km !!! Czas godz. 11.39 godz.!!! V śr 18.2 km/h V max 46.6 km/h   Najdłuższy ale chyba najlepiej opisany etap, ponieważ miałem duuużo czasu czekając na peronie dworca w Przemyślu. Pobudka skoro świt i ruszam z nadzieją zakończenia mojej wyprawy właśnie dziś. Kilometrów przede mną dużo i ciekawych miejsc na trasie również. Mobilizuje mnie dodatkowo deszczowa prognoza pogody od soboty. Najpierw Machnówek najbardziej „bociania wioska” jaką widziałem do tej pory. Gniazdo na każdym słupie elektrycznym. Cerkiew w Korczminie. Dalej bezproblemowa jazda aż do Hrebennego, kolejna, ukryta na wzgórzu malownicza cerkiew. Następnie mała ale bardzo urocza miejscowość Siedlisko z wieloma atrakcjami. Tu rozpoczął się ostatni błotnisto-bagnisty odcinek specjalny do wioski Prusie. Nawet patrol WOP-istów zainteresował się moją skromną osobą. Chyba podejrzewali mnie o nielegalne przekroczenie granicy. Przerwa na przepyszne cieplutkie cebularze, które rozwoził, „sklep na kółkach”. Kolejna mała śliczna cerkiew w Prusiu(-ech?). Posilony ruszam do Horyńca-Zdroju, wcześniej o tym uzdrowisku nic nie słyszałem. Pętelka do Radruża i kolejnej przepięknej cerkwi, a ponieważ nie chciałem wracać tą samą drogą to zaliczyłem jakieś polne żwiry i piaski. Następnie z Horyńca już asfaltami do Lubaczowa, trasa pagórkowata. Samo miasto, nic ciekawego całe rozkopane z powodu remontów dróg, przez, które kolejna „zgubka”. To określenie znalazłem na portalu „Koło roweru” i bardzo spodobało mi się. Dodatkowo jakiś kierowca mnie w…ł(wnerwił ;) mówiąc, żebym jechał ścieżką rowerową. TAK ja ze swoim ekwipunkiem po tym falistym, dziurawym, wyrobie ścieżko-podobnym. Najlepiej kilkadziesiąt lub kilkaset km. już pędzę!. Kolejne cerkwie i kościółki, niektóre bardzo stare. Również nazwy miejscowości powodujące uśmiech na gębie: Krowica, Wielkie Oczy, Kobylnica. Chcę jechać z Tuchli na Chotyniec, a tam nie ma mostu a na mapie był. Nadrabiam kolejne km. Na dodatek zaczyna się ściemniać i pada. Na szczęście jadąc w tych warunkach już nie zabłądziłem, bo nawet nie byłoby kogo zapytać o drogę. Kiedy zobaczyłem tablicę z kierunkiem na Przemyśl, to wiedziałem, że dam radę. Chociaż to miasto wcale nie zbliżało się, najpierw pojawiły się światła przejścia gr. w Medyce. No i wreszcie JEEEEEST, tak wydarłem się, kiedy minąłem tabliczkę z wiadomym napisem. Nie tak wyobrażałem sobie zakończenie, ale to też miało swój urok i klimat. Nawet łzy popłynęły, oczywiście szczęścia i spełnienia. Obiadokolacja i toaleta z przebieraniem w przydworcowym barze! Wspinaczka po masakrycznych podjazdach(ledwie dałem radę) i jestem na peronie. Moja ostatnia baza. Jeszcze jakieś pichcenie, kawka, kisielek, czekoladka. Rano miałem pomysł, żeby gdzieś pod Przemyślem rozbić namiot i nad ranem ruszyć na dworzec, ale dobrze, że go nie zrealizowałem bo lało okrutnie. Nie zazdroszczę cyklistom, którzy wyładowali się z pociągu na sąsiednim peronie. Całkiem romantyczna noc na przemyskiej stacji. Jakby na przekór pogodzie w „Trójce” „ On the beach” śpiewa Chris Rea. Wreszcie sporo czasu na pisanie, ale co tu pisać. Napisałem epilog, ale taki dosyć osobisty, dlatego go nie zamieszczam. Pomimo pewnych niedogodności i problemów warto było zrealizować to wariactwo. Przez kilka dni po powrocie miałem wstręt do roweru:), ale potem już kolejne marzenia, plany oraz wspomnienia, a nawet sny, oczywiście rowerowe. Jeszcze ciekawostka, gdzieś po drodze pogubiłem 10 kg. swojego kochanego ciałka :) Już się niestety znalazło :(
205,5 km
Distanza
334 m
Salita
341 m
Discesa
Sokalszczyzna
Asfaltato
0

Sokalszczyzna

Percorso ciclabile a Ulhówek, voivodato di Lublino, Polonia

przyjazna
125,2 km
Distanza
234 m
Salita
237 m
Discesa
0

Szczepiatyn do Szczepiatyn-Osada

Percorso ciclabile a Ulhówek, voivodato di Lublino, Polonia

73,5 km
Distanza
0 m
Salita
0 m
Discesa
Wycieczka Nr 16/2010 - Polska egzotyczna 2010 - Etap III - 18 do 28 lipca
Bici da stradaMTBAsfaltatoNon asfaltatoGhiaia
Elbląska Grupa Rowerowa STOP
0

Wycieczka Nr 16/2010 - Polska egzotyczna 2010 - Etap III - 18 do 28 lipca

Percorso ciclabile a Ulhówek, voivodato di Lublino, Polonia

100,7 km
Distanza
168 m
Salita
204 m
Discesa

Scopri più percorsi