B6. Palazzina Gonzaghesca - Parco delle Bertone - 10km

Niedaleko Mantui znajduję romantyczny las-ogród, którego nie pamiętam, bym kiedykolwiek widział za życia. Park, gdzie królują bociany i gdzie wysokie drzewa obserwują mnie z góry. Patrzenie na Ginkgo biloba, najwyższe drzewo na Półwyspie Apenińskim, przywołuje wspomnienia o czynach wielkiej postaci z rodu scaligerów, której sława stała się tak wielka jak drzewo, które obserwuję: Cangrande Della Scala. Może bardziej niż jego czyny, fascynująca pozostaje tajemnica jego śmierci, która nastąpiła w wieku zaledwie trzydziestu ośmiu lat, tak że przez wieki wielu wierzyło, iż został zamordowany. Był mecenasem, który uczynił wielkie miasta pod panowaniem scaligerów. Choć nie należę do jego rodu, moja najwyższa estyma kieruje się ku jego mitycznej postaci. Cangrande był ucieleśnieniem archetypu wodza, a rozkwit kulturalny, pokój i dobrobyt w okresie świetności rządów scaligerów przypisuje się wyłącznie jemu.