Lodève to La Loubière, Combret

To była trudna przejażdżka z wieloma podjazdami na przeważnie mało i zerowo ruchliwych drogach. Był koniec października 2024, mieliśmy mgłę i trochę deszczu, szczególnie podczas zjazdu po Col du Perthus. Trochę chłodno.

Pierwszy duży podjazd miał dość stały kąt nachylenia przez całą trasę. Myślę, że drugi podjazd był podobny, chociaż moja pamięć o nim jest trochę niejasna. Ostatni duży podjazd z Combret do La Loubière wydawał się absolutnie niekończący. A z naszymi ciężkimi sakwami na końcu długiego dnia naprawdę było wolno. Również, gdy zbliżaliśmy się do zachodu słońca, a droga czasami wiodła na zachód, a czasami na południe, słońce zbyt często świeciło nam prosto w oczy. Trudny podjazd, aby zakończyć nasz dzień.

Zdecydowanie polecamy te drogi.

Jak widać, pod koniec wyjazdu pojechaliśmy na wprost, gdy powinniśmy byli skręcić. To dodało kilka kilometrów do przejażdżki.