Lake District 7. Etappe Termas de Palguin - Villarrica

Po śniadaniu żegnam się z panem Pohlem i wracam szutrową drogą z powrotem na Red Interlagos, tak nazywa się tutaj w Chile trasa przez rejon jezior. Znów na asfalcie dobrze się jedzie, dzisiaj znów panuje wymarzona pogoda, od kilku dni niebo lśni błękitem, prawie brak wiatru i przyjemne temperatury, absolutnie niepatagońskie, co potwierdził mi także pan Pohl. W południe docieram do Pucón, po tym jak z powodzeniem 'napadłem' na bank, robię przerwę i spotykam niemiecką grupę turystyczną, która jest w trzytygodniowej wycieczce po Chile, oczywiście jestem podziwiany i pytany, skąd i dokąd jadę. Kontynuuję teraz trasą wzdłuż ruchliwej drogi przybrzeżnej nad jeziorem Villarrica, zawsze z widokiem na śpiącego giganta. Szukając przytulnego pola namiotowego nie mam szczęścia i kończę w pensjonacie nad samym jeziorem z balkonem i widokiem na wulkan. Nie jest to tanie, ale co tam. Zostało jeszcze trochę czasu na spacer po mieście.