Pętla rowerowa w dużej części po drogach utwardzonych, ale są też nieutwardzone ścieżki na wale przeciwpowodziowym Wisły.
Z Legionowa do wału wiślanego dojechać można na różne sposoby. Ja wybrałem ten przez Chotomów i las chotomowski. Potem przez Rezerwaty Jabłonna oraz Ławice Kiełpińskie jechałem ścieżką na wale, co jakiś czas zjeżdżając nad wodę, aby podziwiać potęgę natury w postaci wezbranych wód rzeki. Niesamowite wrażenie - stać na brzegu, a u swych stóp mieć szeroką na kilometr rzekę. Tak niedużo brakuje, aby Wisła zaczęła szturm na wały przeciwpowodziowe.
Za wałem w Rajszewie sielanka - panowie w białych skarpetkach, podciągniętych do kolan grają w golfa. Jadąc, wspominam jak 20 lat temu jeździłem tam zbierać zgubione przez nich piłeczki.
Pod Nowym Dworem Maz., w Rezerwacie Kępy Kazuńskie, gdzie ścieżka właściwie ginie, ciężko jest jechać nawet na MTB z amortyzacją - nieskoszona trawa i wystające jej kępy mocno dają się we znaki rowerzystom. Ale warto tamtędy przejechać/przejść ze względu na widoki i bliski kontakt z naturą.
Bliżej mostu jest możliwość zjechania na asfalt. Ja tak zrobiłem. Wjechałem na most, aby zerknąć na wezbrane wody Wisły i zawróciłem w stronę Modlina. Mimo, że od tego momentu przez długi czas trasa widzie drogami utwardzonymi, to jeszcze nie koniec bliskich kontaktów z egzotyczną dla mieszczuchów przyrodą podmokłych terenów twartych. Jadąc ścieżką rowerową przez rozlewiska Bronisławki, rozciągające się między Narwią i Wkrą, można podziwiać piękne widoki rozległych łąk i odgłosy tysięcy ptaków, gniazdujących w tym środowisku. Raj dla ptakolubów i miłośników otwartych terenów.
Po tej sielankowej przejażdżce, po przekroczeniu Wkry w Pomiechówku rozpoczyna się asfaltowe Tour de Narew do samej zapory w Dębem. Jako że wody w rzekach dużo, zapora uwalnia spore ilości wody i można podziwiać jak rwąca kipiel sunie szybko w stronę zachodzącego słońca.
Dalej można kontynuować wycieczkę asfaltem przez Poniatów do Leginowa, ale ja wybrałem wariant nad Narwią. Zaraz za zaporą, skręciłem na wał nadnarwiański i potem drogą szutrową do Wieliszewa. Stąd ścieżką rowerową do Legionowa.