Drohiczyn à vélo

23 dzień Wtorek 26.07.2011 Dystans<span> </span>107.6 km Czas godz. 6.03 godz. V śr<span> </span>17.7 km/h V max 46.2 km/h Po kolejnym, ciężkim dniu zbierałem się w pochmurny poranek bardzo leniwie. Ostatnie, jak się później okazało, pożegnanie z krakowską grupą. Oni ruszyli w kierunku Lublina a ja po dłuższej chwili(ok.10 -11 00) do Siemiatycz i przez most na Bugu do Janowa Podlaskiego. Bocznymi drogami (czasem nawet bardzo!!!) zachodnim brzegiem Bugu(pięknie i dziko) dotarłem do Janowa.Po drodze mijałem wiele śmiesznie nazwanych miejscowości:Kózki,Buźka,Borsuki,Gnojno,Stary Bubel,Zaczopki,Bohukały,Krzyczew i inne:). Sanktuarium unitów podlaskich w Pratulinie.  <span><br /></span> W Janowie oczywiście piękne araby w stadninie koni. Przerwa burzowa na lody w cukierni. Dalej do Terespola. Zakupy i poszukiwanie noclegu. Ponieważ było mokro i deszczowo a miejsc noclegowych na zewnątrz brak, to zatrzymałem się w schronisku młodzieżowym, znajdującym się w szkole. Po kolacji spacer po Terespolu, kolejna cerkiew na cmentarzu. Samotny nocleg w sali matematycznej z kilkunastoma łóżkami. Dzień wcześniej była tam ekipa kolarska z Tychów . Ja też zostawiłem swój wpis na tablicy.

Moja cudowna kobieta obiecała mi wycieczkę :D

Drohiczyn - Korczew (pałac) - Nowe Mierzwice (miód) i LUNCH (bar za kapliczką w prawo na Sarnaki) - Mielnik