Zimna Wódka

Na początku się przyznam, że to będzie moja druga 160-ka w życiu :)<br />Długość trasy 165,5 km.<br /> Start przy krzyżu przy moście Zwierzynieckim, szacuję że o 4.00 trzeba już jechać.<br />Powrót do Krakowa z Kędzierzyna-Koźla pociągiem (w weekendy rower jedzie za 1 zł !!!:).<br /> Jestem realistą i nie zakładam niczego lepiej niż Zimna Wódka o 19.00 . Liczenie planu ze śrenią szybkością większą niż 13 km/h mija się z celem, przyjmuję Vśr. 11 kmh + jedzonko i inne nie mniej ważne sprawy.<br />Trzy rzeczy po drodze warte cyknięcia fociaczka: zamek Lipowiec koło Alwerni, browar w Tychach i były obóz w Kędzierzynie-Koźlu, wszystko zależy od tego jak stoimy z czasem.

Jedziemy po Zimną Wódkę, to jest nasz cel nadrzędny. Nie ma sensu oszczędzać na łatkach, ew. nawet dętkach, aczkolwiek cały czas będzie nas otaczać cywilizacja.

Nie ma się co bać DK44, przejechałem do i z Oświęcimia. Po GOP też nic nie powinno nas rozjechać, może jakieś ścieżki rowerowe się nadarzą. <br />Mogą być potrzebne rozmówki polsko-ślunskie :)

Jedziemy po asfalcie, ale to nie znaczy że jakiś extreme offroad się nie przytrafi.