Cross po okolicy

Jak w temacie. Trasa w większości po drogach polnych i leśnych. Częściowo utwardzonych (szutrowych) a częściowo ubitych gruntówkach. Lapiej nie zapuszczać się na nią po obfitych opadach, albo np. tuż po roztopach śniegu - może być ciężko.

Ale - w suche dni - przejechałem ją na moim starym Orkanie, to kolarzówka, co prawda nie z super cienkimi oponami, ale na pewno cieńszymi od tego, co się dziś montuje na crossach.

Polecam, przyjemnie, cicho, mało ruchu samochodów. Z powyższych względów zaznaczam nie utwardzoną i dla rowerów górskich, ale jest to trasa wymarzona dla każdego roweru poza ścigaczami :)