Chyba już ostatnia w tym roku wyprawa - po dwóch dniach deszczowych i smutnych nareszcie od rana skwar - w związku z tym szybka zbiórka i specjalnie do Warchał nad jezioro Świętajno - wyjść 200m od brzegu aż po szyje i w krystalicznie czystej, przejrzystej wodzie liczyć leszcze okonie :) trasa znana z poprzedniego roku minęła szybko - przyjemna nie wymagająca - tym razem - w jedną strone po polnych drogach i piachu od Dźwiersztyn do Brajnik - powrotnie asfaltem - szosą przez Burdąg i Narajty
Kąpiel i plażowanie udane - woda płytka w związku z tym ciepła (prawie) :)
Koniec wakacji zaliczony do udanych !!!