Premium Badge Download on the App Store Get it on Google Play Turn-by-turn Navigation Offline Maps Bike Type Optimized Routing Premium Maps Custom Bike Computer Export Routes Route Previews Fall Detection Premium Support

Cycling Route in Zawoja, Lesser Poland Voivodeship, Poland

Dookoła Polski 7 dzień (Zawoja- Louky)

0
Open this route in the Bikemap app

Open this route in the Bikemap app

Open this route in Bikemap Web

Open this route in Bikemap Web

124 km
Distance
827 m
Ascent
1152 m
Descent
-:-- h
Duration
-- km/h
Avg. Speed
--- m
Max. Elevation

About This Route

7 dzień

Niedziela 10.07.2011

Dystans 134.4km

Czas 7.09 godz.

V śr 18.78 km/h

V max 67.97 km/h !!!

Rano, po śniadanku, podwiozłem dziewczyny (tym razem samochodem;) pod Mosorny Groń.

Po krótkiej pogawędce z gospodynią, ruszam w dalszą drogę.

Początek trasy jest mi dobrze znany z zimowych wyjazdów narciarskich.

Jadę więc bez zbędnych przerw na oglądanie mapy. Poważny podjazd pod Przysłup a potem zjazd do Stryszawy, Lachowice i kierunek Żywiec.

To miasto chciałem ominąć, ale nie udało się i jeszcze pogubiłem się.

W końcu, dzięki pomocy tubylców, znalazłem wylot na Zwardoń.

Po kilku kilometrach stoi znak …

zakaz wjazdu, rowerów, ciągników rolniczych i furmanek,

ale jadę dalej, bo nawet nie mam gdzie zjechać.

Żar, podjazdy, ekrany dźwiękochłonne i duży ruch spowodowały, że po chwili czułem się jak w mikrofalówce.

Po dojechaniu do Węgierskiej Górki, uciekam z dwupasmówki.

Chłodzę rozgrzane kulaski w strumieniu- dopływie Soły.

Dalej brzegiem rzeki do Milówki, tam odbywała się historyczna rekonstrukcja z czasów II wojny. Po obejrzeniu fragmentu jadę w kierunku Koniakowa. Spotykam znów znany mi znak drogowy. Wyszukuję na mapie objazd przez wioskę Szare. Początkowo cicho, malowniczo, spotkany mieszkaniec coś mi mówi o podjeździe. Ja mówię, że dam radę, myśląc o znanej mi wspinaczce pod Koniaków. Okazuje się, że na końcu wioski jest podjazd, który mnie pokonał.

Płyty betonowe i kąt nachylenia nie pozwoliły mi jechać, musiałem pchać cały swój dobytek, z niemałym zresztą wysiłkiem. To kolejne „naj”

Później wspomniany już podjazd do Koniakowa. Też nie było lekko przy lejącym się z nieba żarze.

W nagrodę przerwa na pizzę i małą colę(0.25l-2,5 zł!).

Zjazd w kierunku przejścia granicznego Jasnowice. Zaraz za granicą chłodne piwko

1% Budweiser(0.5l-1,7zł!)- mniam.

Jadę w kierunku Jablunkova ,znów podjazd 12%, ale na szczęście krótki.

Dalej w kierunku Trinca, po drodze przerwa na knedliki (dużo lepsze niż pizza).

Drogi oznakowane rewelacyjnie, nie muszę nawet spoglądać na mapę.

To chyba uśpiło moją czujność, w Czeskim Cieszynie , tablica z kierunkiem „Katowice”.

Jadę ale, ruch coraz większy i żadnego zjazdu. Bardziej kierując się zachodzącym słońcem niż mapą znajduję drogę w kierunku Karviny.

Pora rozejrzeć się za miejscem do nocowania ale nie kupiłem nic do jedzenia, ponieważ myślałem, że dojadę do Polski przed zmrokiem.

Po prawej stronie drogi zauważam tabliczkę z napisem „Pozor hranice” i zjazd z drogi.

A tam wymarzone miejsce na biwak, nad Olzą.

Po drugiej stronie rzeki już Polska. Nie ryzykuję jednak przeprawiania się przez rwące nurty.

Na stopniu wodnym pluszcze się grupa młodzieży z Polski i czeska rodzinka.

Sympatyczny brodaty czeski Rumcajs mówi ,że spokojnie mogę rozbić się.

Raczej jest to nielegalne ale nikt mi za to głowy nie urwie, a pomyśleć, że jeszcze kilkanaście lat wcześniej coś takiego było zupełnie niemożliwe. „Dziwny jest ten świat”

Radzi mi jeszcze żeby następnego dnia jechać do Karviny i przejścia w Godowie.

Po rozłożeniu namiotu korzystam z „rzecznego jacuzzi” coś fantastycznego.

Woda spadająca z progu wodnego tworzyła mały wodospad, który cudownie masował moje zmęczone plecy i nogi.

Po kąpieli bardzo wykwintny posiłek. Zajadam torebkowy „żurek z grzankami” połączony(mała porcja) z „pieczarkową z chrupiącymi grzankami”.

Przegryzam to wszystko chlebkiem(z piątku) od Ewy, przywiezionym z Łodzi(Jagodnica).

Niezły zestaw ;) !

Spoglądam tęsknie na ”Harnasia”(tylko 1 też od Ewy) chłodzącego się w wodzie i boję się żeby nurt rzeki go nie porwał. Takie sobie piwo w domu ale tu i teraz jaki smak, poezja.

Przed spaniem jeszcze powtórka hydromasażu.

This cycling route is ideal for: Road bike MTB

You will cycle on the following surfaces: Paved

Highlights Along The Route

POI Photo 1: Jarek Adamczyk

Point of Interest

Przed konkretnym podjazdem. Tym razem do Koniakowa.

POI Photo 2: Jarek Adamczyk

Photo

Podjazd, który mnie "pokonał"

POI Photo 3: Jarek Adamczyk

Accomodation

Widok z mojego *****hotelu na Olzę

More highlights are available with Bikemap for iOS and Android.

Customize this cycling route with the Bikemap route planner.

Make it yours!

Did you know? You can use this route as a template in our cycling route planner if you don't wish to start from scratch. Customize it based on your needs to plan your perfect cycling tour.

Open it in the app