Oświęcim z Rowerowym Chrzanowem

W tym dniu miałem wybrać się do Murcek, ale wieczorem pojawił sie wpis o podboju Oświęcimia pod kierownictwem Krzysia, w dodatku start o 11.30. Tego nie mogłem przepuścić. Po dotarciu do Chrzanowa pani Zosia jeszcze próbowała mnie zniechecić mówiąc ze do Oswiecimia mieli jechac o 11 a pojechali o 10.00 ale po rundce w poblizu Placu Tysiaclecia pojawili sie prowadzący. Na Wiślańskiej Trasie Rowerowej spotkaliśmy jeszcze Krecika wracającego z Pszczyny i jak wjeżdzaliśmy do Oswięcimia, coś mi mówiło, spójrz na nawigacje, a to Pan Marian podpowiadał mi ze własnie minąłem cmentarz, wiec na chwile sie odłączyłem od grupy i zajrzałem na Jego grób. Bez problemu znalazłem ich z powrotem na rynku. Po posiłku w Pizzerii PortoBello zwiedziliśmy Zakład Salezjański i również walami Wisły wróciliśmy do Chrzanowa. Potem samotny powrót do domku.